Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych lub serwisów oraz innych parametrów zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych przez Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach oraz zaufanych partnerów.

Administratorzy danych:

Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego
z siedzibą w Karniowicach
ul. Osiedlowa 9, 32-082 Karniowice

Zaufani partnerzy:

Cele przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie i cele analityczne
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną
  3. dopasowanie treści stron internetowych do preferencji i zainteresowań
  4. wykrywanie botów i nadużyć w usługach
  5. pomiary statystyczne i udoskonalenie usług (cele analityczne)

Podstawy prawne przetwarzania danych:

  1. marketing, w tym profilowanie oraz cele analityczne – zgoda
  2. świadczenie usług drogą elektroniczną - niezbędność danych do świadczenia usługi
  3. pozostałe cele - uzasadniony interes administratora danych

Odbiorcy danych:
Administrator Danych Osobowych MODR, zaufani partnerzy

Prawa osoby, której dane dotyczą:
Prawo żądania sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych; prawo wycofania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Inne prawa osoby, której dane dotyczą

Zmiana polityki prywatności

Uwaga:

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.

Close GDPR info
Menu główne

Żywność ekologiczna w Polsce - jakie perspektywy?

Na świecie, z roku na rok, wzrasta znaczenie rolnictwa ekologicznego. Powierzchnia upraw ekologicznych w 2016 roku zajmowała prawie 58 mln ha. W stosunku do roku poprzedniego z zwiększyła się o 7,5 mln ha. W Europie największa powierzchnia upraw ekologicznych znajduje się w Hiszpanii (2,02 mln ha) i we Włoszech (1,8 mln ha). W Austrii ponad 22% użytków rolnych to uprawy ekologiczne a nawet w sąsiednich Czechach jest powyżej 11 % upraw ekologicznych (dane za rok 2016).W całej Europie utrzymuje się tendencja stałego wzrostu obszaru upraw ekologicznych. W Niemczech na żywność ekologiczną wydaje się rocznie ponad 9,5 mld euro a we Francji blisko 7 mld euro. W Polsce rynek żywności ekologicznej jest szacowany na około 1 mld zł.

W latach 2003-2013 nastąpił w naszym kraju dynamiczny wzrost liczby gospodarstw ekologicznych  która zwiększyła się aż 11 krotnie. W roku 2013 mieliśmy w Polsce 27 tys. gospodarstw ekologicznych  które zajmowały powierzchnię około 670 tys. ha . Stanowiło to około 4 % ogólnego areału użytków rolnych. Niestety w kolejnych latach wielu rolników zaczęło rezygnować z produkcji metodami ekologicznymi. Trzy lata później w roku 2016 liczba gospodarstw zmniejszyła się  do  23 tys., a powierzchnia do 536 tys. ha. Powierzchnia  ta nadal corocznie maleje.

Powyższa statystyka i tak do końca nie obrazuje  całego stanu rolnictwa ekologicznego w naszym kraju. Mogliśmy być liczącym się producentem żywności ekologicznej w UE, z co najmniej  10% udziałem upraw ekologicznych.  Mamy obecnie niewiele ponad 3%  powierzchni pod  uprawami ekologicznymi, słabo rozwinięty  rynek na żywność ekologiczną  a zapotrzebowanie na nią w dużej części  pokrywamy z importu.

W pierwszych latach po wejściu naszego kraju do UE, wydawało się że szybko dołączymy do  europejskiej czołówki ekologicznego rolnictwa jak Niemcy, Francja, Włochy czy Austria. Statystyka wskazywała, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Ktoś kto popatrzy na statystykę  tamtych lat to stwierdzi, że w pierwszych latach po wstąpieniu do UE ilość gospodarstw rosła w postępie arytmetycznym i co roku niemal się podwajała. Nieco wolniej  rosła powierzchnia użytków ekologicznych a już bardzo słabo ilość ekologicznych przetwórni.

Do ekologii było nam blisko gdyż małe rodzinne gospodarstwa z niewielką ilością stosowanej chemii rolnej, nawozów i środków ochrony roślin, najczęściej z chowem zwierząt były  bardzo łatwe do przestawiania na ekologiczny system produkcji. Za szybkim tempem ich wzrostu w kraju jednak nie szło ekologiczne zaplecze w postaci środków produkcji: materiału siewnego, nawozów, pasz i ekologicznych środków ochrony roślin oraz maszyn dla rolnictwa ekologicznego. Brakowało małych przetwórni ekologicznych. Podczas gdy Niemcy mają  ponad 9 tys. przetwórni ekologicznych w Polsce jest ich niewiele ponad 500. Tym samym wachlarz krajowych ekologicznych produktów na rynku był i nadal jest ubogi. Próby organizacji ryku produktów ekologicznych szły zbyt wolno, utrudniały to przepisy szczególnie z zakresu sprzedaży bezpośredniej  i przetwórstwa. Brakowało ekologicznych targów z prawdziwego zdarzenia a próby ich  organizacji szły opornie. Nie chcę tutaj podawać przykładów , bo często były żenujące jak choćby te z „mlekiem dla kota”, kiedy rolnicy ekologiczni byli ścigani i karani na placach targowych. Podczas gdy w innych krajach UE rolnicy ekologiczni byli chronieni, mieli się tam i mają się tam nadal dobrze, u nas nie wykorzystaliśmy we właściwy sposób mechanizmów wsparcia, chociaż te same przepisy mamy przecież w całej UE.

Z jednej strony powstawały produkty ekologiczne które rolnicy z braku ekologicznego rynku sprzedawali po cenach konwencjonalnych. Zresztą sprzedają tak w większości do dzisiaj. Z drugiej strony wciąż mówiło się, jak na ironię, że na rynku brak naszych produktów ekologicznych. Mleko ekologiczne poprawiało jakość mleka i produktów mlecznych w mleczarniach a wołowina i wieprzowina poprawiała jakość wędlin konwencjonalnych. Tyle tylko, że sprzedawano je ku zadowoleniu odbiorców także po cenach konwencjonalnych. Długo rolnicy czekali, aż się to zmieni i otrzymają za swe produkty godziwe ceny. Ograniczali produkcję, rezygnowali z niektórych upraw i chowu ekologicznych zwierząt.

Bazy ekologicznych środków produkcji, tak potrzebnych dla właściwego rozwoju rolnictwa ekologicznego, umożliwiałaby powstanie setek miejsc pracy i pomogłaby w szybkim rozwoju tego rolnictwa. Ułatwiłaby także konkurencyjność rolnictwa ekologicznego na rynku wewnętrznym jak i w eksporcie. Jeśli porównamy rozmach europejskiej i światowej produkcji żywności ekologicznej na targach BioFach w Norymberdze, czy też na targach Tech-Bio we Francji w Valencji to stwierdzimy, że te kraje rzeczywiście postawiły na ekologię.

W Norymberdze możemy zobaczyć setki ekologicznych produktów przetworzonych i nieprzetworzonych. W Valencji także widać ogrom francuskich firm produkujących ekologiczne nasiona, nawozy, pasze, czy dozwolone w rolnictwie ekologicznym środki ochrony roślin. Ale również dziesiątki maszyn, urządzeń, małych ciągników. Maszyny ręczne, konne, ciągnikowe do pracy na zboczach czy na gruntach kamienistych. Mini przetwórnie zbożowe, owocowe, mleczne czy mięsne. Maszyny i urządzenia są produkowane z przeznaczeniem zarówno  dla gospodarstw małych jak i dużych o różnej specjalizacji.

W Niemczech markety i sklepy ekologiczne prowadzą sprzedaż ekologicznej żywności na dużą skalę a w hurtowniach są tysiące produktów ekologicznych. W mniejszych i większych miastach istnieją targowiska na których rolnicy ekologiczni mogą sprzedawać swoje produkty nie płacąc żadnej opłaty targowej.

Rolnictwo ekologiczne to dzisiaj sektor który wciąż się dobrze  rozwija  we wszystkich krajach UE a coroczny przyrost wynosi 10-15%. Mieszkańcy UE wydają na produkty ekologiczne miliardy euro. Ekologia to dziś wielki biznes, który będzie rósł gdyż społeczeństwa podnoszą swoją świadomość ekologiczną i chcą się zdrowo odżywiać. Dość mają ,,plastikowej’’ żywności. Podobnie jest także w Polsce, przemija już moda na ,,fastfoody’’. Zainteresowanie żywnością ekologiczną jest coraz większe. Wygląda na to, że popyt na te produkty bez wsparcia naszych rolników będzie zaspokajany produktami z importu. Z sąsiednich krajów przywieziemy ekologiczne przetwory, wędliny nawet ekologiczną pietruszkę.

Potrzeba dużej wiedzy i doświadczenia aby prowadzić gospodarstwo ekologiczne. Rolnik nie zdobywa jej w ciągu roku. Wielu rolników którzy byli w tym systemie produkcji od kilkunastu lat i stali się dobrymi fachowcami, dziś ekologię opuszcza. Zbyt często zmieniające się przepisy, coraz trudniej zrozumiałe i skomplikowane procedury, trudności w zaopatrzeniu w środki produkcji, trudności w sprzedaży produktów ekologicznych i w ich przetwórstwie, rygorystyczne kontrole sprzedaży, kary i szereg innych zagrożeń dla rolnika sprawiło, że znaczna część producentów ekologicznych z wieloletnim doświadczeniem wychodzi  z systemu. Opuszczają ekologię i do niej już nie wrócą. Jest to duża strata dla ekologicznego rynku w naszym kraju. Jest to również  bolesne dla doradców z ODR –ów, CDR, GIJHARS, JC, MRiRW, naukowców i innych  instytucji obsługujących rolnictwo.

Dużo pracy i pieniędzy kosztowało kształcenie tysięcy doradców i rolników ekologicznych przez kilkanaście lat. Wszyscy przez te lata pracowaliśmy dla rozwoju rolnictwa ekologicznego, najlepiej łączącego wytwarzanie wysokiej jakości żywności z ochroną środowiska przyrodniczego. O ile cel środowiskowy osiągnięto to cel produkcyjny zaprzepaszczono. Kiedy z rolnictwa ekologicznego wychodzą rolnicy po kilkunastu latach, jest to również w jakiś sposób porażka tych wszystkich instytucji pracujących na rzecz rolnictwa ekologicznego. Nabór nowych gospodarstw do systemu ekologicznego jest obecnie niski, gdyż prowadzenie takiego gospodarstwa  nie jest łatwe a istniejące dopłaty nie rekompensują niższych plonów i większej pracochłonności.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podejmuje obecnie próby zmian w rolnictwie ekologicznym. Powstaje w MRiRW ,,Ramowy Plan Działań dla Żywności i Rolnictwa Ekologicznego w Polsce na lata 2014-2020’’ trafnie analizując mocne i słabe strony rolnictwa ekologicznego. Czy uda się teraz odbudować to co wcześniej zostało zaniechane, czas pokaże. Jestem przekonany, że w naszych marketach będzie coraz więcej żywności ekologicznej z importu gdyż popyt na nią coraz bardziej się zwiększa. Należałoby więc zaapelować do rolników ekologicznych, którzy zamierzają wyjście z systemu rolnictwa ekologicznego aby tę decyzję jeszcze odłożyli. Patrząc na wyżej wymienione przykłady dynamicznego rozwoju rolnictwa ekologicznego w świecie i Europie należy przypuszczać, a nawet mieć pewność, że i u nas spożycie produktów ekologicznych będzie dynamicznie rosło. Nie jest zatem obojętne, czy będą to produkty pochodzące z naszych gospodarstw  ekologicznych czy też z importu. Trzeba zrobić wszystko aby zachęcić rolników do pozostania w tym systemie gospodarowania. Szczególnie w zakresie organizacji sprzedaży należy się wzorować na takich krajach jak Austria, Niemcy lub Francja gdzie rolnicy ekologiczni są wspierani także przez lokalne samorządy. Wsparcie polega chociażby na bezpłatnym korzystaniu z powierzchni targowej.

Jan Pajdzik